Procesy gospodarczo-polityczne na świecie

image description

image description

Aktualna sytuacja makroekonomiczna większości gospodarek liberalnych nowoczesnego świata jest bez wątpienia dużo korzystniejsza, niż miało to miejsce jeszcze pięć czy osiem lat temu, gdy recesja osiągała rekordowe żniwa wśród przedsiębiorstw, spółek i rządów. Wiele krajów liberalnej demokracji do dzisiaj musi radzić sobie z konsekwencjami tamtego okresu, nie wszystkie wyszyły jeszcze naprawdę z kryzysu, czego przykładem może być chociażby Grecja. Grecja jest tutaj zresztą także doskonałym przykładem tego, jak bardzo nierozsądne prowadzenie polityki fiskalnej, brak długotrwałej strategii rozwoju gospodarczego, brak nacisku na innowacyjność i chore przywileje wielu grup zawodowych – może zrujnować cały kraj na długie lata. Ostatecznie przywileje nadawane przez kolejne partie rządzące kolejnym grupom społecznym prowadzą do zapaści gospodarczej, fatalnych wyników makroekonomicznych i katastrofalnej perspektywy także dla przyszłych pokoleń, który dług ten będą musiały na wiele sposobów spłacać.

Niejednokrotnie więc na przestrzeni ostatnich ośmiu lat pod wpływem fatalnych wyników gospodarczych – rozumianych przede wszystkim jako wypadkowa wysokiego bezrobocia, niskich przychodów, dużych zobowiązań – upadały całe rządy. Niezadowolenie społeczne wielokrotnie wynikające nie tylko z braku pracy dla młodszych, ale również z niedostatecznego wsparcia socjalnego w odczuciu starszych czy biedniejszych. Zagwarantowanie im osłon socjalnych niejednokrotnie kosztuje państwa jak Polska ogromną część rocznego budżetu, co i tak nie przekłada się na satysfakcję społecznych grup uzależnionych od tych świadczeń, gdyż te zawsze będą rościły sobie prawo do większego udziału w przychodach całego Narodu.

Niewątpliwie takie czynniki jak PKB czy stopa bezrobocia są bardzo widowiskowe, medialne i policzalne, a przede wszystkim, co najważniejsze – zrozumiałe dla praktycznie każdego odbiorcy, nawet gorzej wyedukowanego, na przynajmniej takim podstawowym intuicyjnym poziomie. Dopiero w momencie wejścia w większe szczegóły z zakresu wskaźników mikro i makroekonomicznych, jak koszty obsługi zadłużenia, wpływ kursów międzynarodowych na popyt, podaż, import i eksport – przeciętni odbiorcy przestają rozumieć debatę ekonomiczną. W efekcie więc niejednokrotnie rozmowy między politykami, prowadzenie całej kampanii wyborczej i tworzenie strategii partii politycznej w zakresie gospodarczym – także są tylko podstawowymi dywagacjami, bez planów, strategii i rzetelnych kosztorysów.

Dla wyborców nie mających większej wiedzy z zakresu ekonomii i gospodarki oraz biznesu, takie typowo populistyczne i demagogiczne debaty wystarczą do tego, aby opowiedzieć się po jednej ze stron politycznego sporu. Niestety, jak pokazuje grecki przypadek – zarówno jedna, druga jak i trzecia strona politycznej sceny, stara się ugrać jak najwięcej dla siebie, a merytorycznie przygotowanego planu działania w sytuacji skrajnej recesji gospodarczej nie ma.

Sprzężenie polityki z gospodarką

Na wielu płaszczyznach codziennego funkcjonowania da się zauważyć bardzo silne sprzężenia polityki z gospodarką i wynikami ekonomicznymi. Jednymi z najbardziej oczywistych jest opodatkowanie, które bądź co bądź, może być szybko zmienianie i kształtowanie według woli politycznej. Podniesienie progów lub kompletna zmiana koncepcji rozliczania podatników, może mieć miejsce w trakcie jednej kadencji nawet czterokrotnie. Ci sami politycy mogą szybko przegłosować drastyczne podniesienie akcyzy, w celu wyrównania wydatków budżetowych na większe pensje czy zasiłki dla bezrobotnych. Realizowanie programów socjalnych czy wywiązywanie się ze swoich obietnic przedwyborczych może dużo kosztować gospodarkę, ale często fatalne efekty takiej polityki wychodzą na jaw z dużym opóźnieniem. Dopiero po kilku latach mogą zacząć spadać niektóre wyniki – partia wprowadzająca te zmiany może być już nawet nieobecna w rządzie.

Partia rządząca może jednak także w inne sposoby, bezpośrednio i pośrednio, wpływać na wyniki mikro i makroekonomiczne – notowania wielkich spółek i funkcjonowanie najmniejszych firm. Przykładem takiego działania może być opodatkowanie dużych sieci handlowych dodatkowymi kosztami, ale przy okazji uderzenie tym samym w mniejszych lokalnych przedsiębiorców zrzeszonych w większe sieci tylko dla uzyskania lepszych warunków negocjacyjnych w rozmowach handlowych. Prawie każdy rząd ma także możliwość dość swobodnego decydowania o obsadzie rad nadzorczych spółek skarbu państwa, z których liczne są ogromnymi kolosami liczącymi się na arenie międzynarodowej. Złe jak i dobre decyzje kadrowe, mogą więc w krótkiej perspektywie doprowadzić do diametralnej zmiany sposobu zarządzania i prowadzenia takiego biznesu.

Ostatecznym przykładem tego, jak mocno polityka jest związana z gospodarką, może być chociażby negocjowanie różnych stawek dla rolnictwa w instytucjach Unii Europejskiej. Podczas negocjowania kolejnej perspektywy budżetowej, na stole leżą setki miliardów euro, ale trzeba najpierw umieć o nie zabiegać i mieć poparcie innych ważnych decydentów w Europie, aby w ogóle cokolwiek przy stole negocjacyjnym znaczyć. Kilkadziesiąt miliardów więcej można otrzymać tylko i wyłącznie dzięki temu, że rząd danego kraju jest poważany i szanowany przez innych ważnych członków Wspólnoty.

Także politycy mają niemały wpływ na to, jaki jest całościowy wizerunek gospodarki danego państwa. Mają przede wszystkim ogromnie dużo do powiedzenia w kwestii biurokratyzacji i nieczytelnych przepisów. Niejasne regulacje prawne i bardzo dziwnie skonstruowane postępowania podatkowe z wyłączonymi niemal spod prawa urzędami skarbowymi – bez wątpienia są natychmiast wykrywane przez każdego potencjalnego inwestora zastanawiającego się nad prowadzeniem biznesu w danym państwie.

Jeśli administracja danego państwa ma reputację bardzo nieprofesjonalnej, gdzie każdy wniosek jest procedowany wiele tygodni lub miesięcy, a o pozytywnym rozpatrzeniu wniosku niejednokrotnie decydują znajomości – szanse na poprawienie swoich wyników ekonomicznych i pozyskanie nowych partnerów biznesowych są minimalne. Tylko w środowisku przejrzystych regulacji prawno-podatkowych, transparentnego postępowania administracyjnego i sądowego, a także przy minimalnych ilościach ustaw i rozporządzeń – da się dzisiaj prowadzić innowacyjną, nowoczesną i konkurencją gospodarkę na miarę XXI wieku. Wszystko to wymaga odpowiedniej, nowoczesnej i innowacyjnej, a przede wszystkim odważnej, partii politycznej.