Konsekwencje globalnej recesji

Bank Teller Counting Money for Customer --- Image by © Duncan Smith/Corbis

Bank Teller Counting Money for Customer — Image by © Duncan Smith/Corbis

Załamanie globalnej ekonomii stało się faktem w 2007 roku, gdy największe amerykańskie banki i korporacje finansowe zaczęły upubliczniać realne informacje na temat swojego stanu. Do tej pory wiele firm pozwalało sobie na manipulowanie przy wynikach finansowych i prowadzenie tzw. kreatywnej księgowości, a więc takiego rozliczania i zarządzania firmą, by w oczach inwestorów, kontrahentów i rynkowych analityków być jak najbardziej wypłacalnym. Niektóre firmy posunęły się w tym sposobie prowadzenia działalności zdecydowanie za daleko, czego dowodem są chociażby bankructwa największych amerykańskich i europejskich banków. Pomimo wielkiego doświadczenia i długich tradycji na rynku, próba zadowolenia inwestorów i akcjonariuszy oraz potrzeba stałego poprawiania swoich wyników handlowych względem konkurencji, doprowadziły do serii nieodpowiedzialnych decyzji zarządczych. Oczywiście na rynkach globalnych nie jest możliwym, by nawet jeden czy dziesięć bankrutujących podmiotów pociągnęło za sobą falę globalnej recesji.
To dowodzi tylko, że do wytworzenia się takiego kryzysu finansowego, potrzebna była cała masa niewłaściwych decyzji – zarówno konsumenckich, biznesowych jak i politycznych. O tym, jak wygląda gospodarka i koniunktura w danym regionie – nawet w ujęciu globalnym – decyduje wypadkowa tysięcy najróżniejszych wskaźników i parametrów, opinii oraz plotek. Czynnik ludzki jest jednak w prowadzeniu biznesu wyjątkowo dominujący i nawet przy bardzo dobrze naoliwionej globalnej maszynie możliwe jest kompletne przewrócenie modelu biznesowego i dokonanie wewnętrznej rewolucji, jeśli tylko tego zażyczy sobie właściciel lub prezes. Państwa za sprawą swoich rządów i budżetów, mogą bardzo skutecznie wpływać na rzeczywistość gospodarczą i rynkową nie tylko swoich własnych obywateli. Decyzje w zakresie konkretnych ustaw, regulacji prawnych i handlowych zasad wymiany kapitału czy wiedzy, wpływają na konkurencyjność i innowacyjność państwa, ale jednocześnie determinują konkretne decyzje i zachowania sąsiadów geograficznych i partnerów handlowych.
Żadna decyzja podjęta w zarządzie banku, gremium politycznym czy instytucji kontrolującej przedsiębiorców, nie pozostaje bez wpływu na globalne relacje finansowe. A to niestety oznacza niejednokrotnie, że kraje będące we wspólnocie gospodarczej absolutnie nie mogą zgodzić się na bankructwo lub osłabianie innego państwa, ponieważ jego słabość finansowa odbije się ostatecznie na możliwościach np. eksportowych jego głównych partnerów. W momencie, gdy oczywista stała się skala problemów wszystkich gospodarek i firm świata, konieczne było stworzenie nowych programów pomocowych. Kraje i podmioty najbardziej zadłużone, bez szans na samodzielne wyjście z kłopotów, otrzymały więc z różnych instytucji miliardy dolarów i euro tylko i wyłącznie na obsługiwanie swojego bieżącego zapotrzebowania. Bez odpowiednich reform i pracy u podstaw nie będzie możliwe uniknięcie takich samych problemów w niedalekiej przyszłości – a to powinno być priorytetem wszystkich zadłużonych.